PRIMUM NON NOCERE
STOWARZYSZENIE PACJENTÓW
Dn. 18 września 2011 rolu obradował Kongres Stowarzyszenia Primum Non Nocere. Kongres zwraca się do Komitetów Wyborczych z apelem o ocenę, sytuacji poszkodowanych w wyniku błędów lekarskich i obowiązujących obecnie regulacji prawnych. Kongres zwraca się do Komitetów o przedstawienie zamierzonych działań w tym zakresie.
W ocenie Stowarzyszenia, mimo wprowadzonych ostatnio uregulowań prawnych, nadal brak właściwych programów pomocy i zabezpieczeń dla tych, którzy ucierpieli. Powołane instytucje, nie zmieniły i nie zmieniają, tej niedobrej sytuacji.
1/ W 2009 r. powołana została instytucja Rzecznika Praw Pacjenta.
2/ Od przyszłego roku zaczną działać komisje do orzekania o prawie do odszkodowań za tzw. zdarzenia medyczne ( sic –termin pojawił się w ustawie, by nie urazić środowiska lekarskiego pisaniem o szkodach przy leczeniu).
Ustawy sprawiają wrażenie realizacji postulatów Stowarzyszenia, ale jest to pozór. Powołane instytucje są w nazwach zbliżone do tego, co postulowaliśmy, lecz zasady działania niestety inne.
Nadal też nie wprowadzono programu pomocy dla osób poszkodowanych w wyniku błędów i wypadków medycznych.
Urzędy Rzeczników, dla poszczególnych grup społecznych, powinny być tworzone, by obywatel, jeśli znajdzie się w konflikcie z przedstawicielem silnej korporacji czy instytucji, mógł otrzymać pomoc w dochodzeniu swoich praw. Tak działa urząd Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Konsumenta, czy Ubezpieczonego.
Tak też powinien działać urząd Rzecznika Praw Pacjenta. Rzeczywistość jest jednak inna. Rzecznik, jak niegdyś z ministerstwa zdrowia, tak obecnie z własnego urzędu, bez podjęcia działań wyjaśniających, przesyła skargi poszkodowanych do korporacji lekarskiej, celem "załatwienia zgodnie z właściwościami" (na podstawie sprawozdania za 2009 r ).
Statystyka tego załatwiania wygląda następująco: Co roku do Izb Lekarskich trafia 2 – 3 tys. skarg. W tym okresie uprawomocnia się mniej niż 200 orzeczeń uznających winę lekarza. Ponad 90 % korporacyjnych postępowań kończy się umorzeniem czy uniewinnieniem lekarza. Wyroki oddalające skargi, są często wyrokami na poszkodowanych, bo tą drogą chorych czy okaleczonych ludzi, pozbawia się prawa żądania naprawy tego, co im zrobiono.
Rzecznik, który powinien chronić poszkodowanych przed nadmierną władzą i patologicznym solidaryzmem korporacji, bez własnych działań wyjaśniających, przesyła skargi poszkodowanych do Izb lekarskich.
Poza sprawami związanymi z psychiatrią w 2009 r. trafiło do Rzecznika ok. 4300 skarg. Z tego ok. 40 osób kontaktowało się osobiście z urzędem.
Resztę załatwiano, za pośrednictwem infolinii czy e maila. Koszta takiego działania urzędu to kilka milionów złotych środków budżetowych. Jest to chyba najdroższa infolinia kraju.
Od przyszłego roku zaczną działać komisje do orzekania o prawie do odszkodowań. Mimo zapowiedzi, iż nasz system będzie analogią skandynawskiego systemu ubezpieczeń, od złych skutków leczenia, bez obowiązku dowodzenia winy, jest inaczej. Nasza ustawa przyzna odszkodowanie, tylko wówczas, gdy zostanie orzeczone, że szkodę spowodowało naruszenie wiedzy medycznej. Mało się to różni od konieczności udowodniania winy za spowodowanie szkody, co jest wymogiem postępowania przed sądem. Jest natomiast zasadniczo różne od kryterium obowiązującego w państwach skandynawskich. Tam podstawą do odszkodowania jest ustalenie, iż szkoda wystąpiła, a przy właściwym leczeniu nie powinna była wystąpić. Skandynawskie kryterium daje, prawo do odszkodowania znacznie szerszej grupie osób. Są to ci wszyscy, którzy ucierpieli, a konkretnemu sprawcy nie udaje się dowieść winy.
Przy naszych kryteriach, komisje przyznają prawo do odszkodowań tym, którzy i tak ze znacznym prawdopodobieństwem, by je uzyskali także w postępowaniu sądowym.
Ograniczenie wysokości odszkodowań, uzasadniane jest analogią do skandynawskiego systemu ubezpieczeń i tym, że orzeczenia komisje wydadzą szybciej niż sądy. Analogii do systemu skandynawskiego, w rzeczywistości, nie ma.
Tworzenie komisji dla orzekania wedle analogicznych kryteriów, co sądy cywilne, lecz dających niższe odszkodowania wydaje się mieć tylko jedno uzasadnienie. Jest nim chęć ograniczenia wysokości wypłacanych odszkodowań.
Jeśli sądy działają opieszale w sprawach o błędy lekarskie to należy usprawniać ich działanie, tak by działały sprawnie, a nie powoływać pseudo - sądy dające pseudo - odszkodowania;
Jeśli władze państwa chciały rzeczywiście pomóc tym, którzy ucierpieli na skutek złego leczenia, to:
1/ Powinny zostać uruchomione programy pomocy medycznej dla poszkodowanych;
2/ Odszkodowania i renty powinna uzyskać tak szeroka grupa poszkodowanych, jak w państwach skandynawskich. W tym celu należało, w nowelizowanej ustawie, nie wprowadzać własnych kryteriów, lecz przyjąć takie, jakie obowiązują w państwach skandynawskich.
Zbigniew Dudko
przewodniczący Stowarzyszenia
dr Adam Sandauer
honorowy przewodniczący Stowarzyszenia
Bank i Numer Konta:
98 2030 0045 1110 0000 0390 6180
BGŻ Oddział w Białymstoku
Wpłaty i pomoc od organizacji i ludzi dobrej woli wymienione są w dziale "podziękowania". jednakże prawie całą
działalność finansujemy z datków i składek tych, którzy sami potrzebują pomocy. jest to kropla w morzu potrzeb.
Jeśli możecie państwo nas wesprzeć, prosimy o choćby najdrobniejszą wpłatę na działalność stowarzyszenia.