Na wniosek PKW Sąd nakazał Primum Non Nocer wpłacić
5 tys. zł na Skarb Państwa

 

Sąd Okręgowy w Warszawie, nakazał Primum Non Nocere wpłacenie 5 tys. zł. na rzecz Skarbu Panstwa. W czasie wyborów parlamentarnych 2001 roku, Stowarzyszenie Primum Non Nocere powołało Komitet Wyborczy. Cała wczesniejsza jak i późniejsza działalność dowiodły iż bez własnych przedstawicieli w Parlamencie nie można doprowadzić do zmiany prawa i pomocy dla pszkodowanych.
Na 5 dni przed terminem rejestracji list wyborczych PKW nakazała nam dokonać zmiany nazwy Komitetu Wyborczego z "Primum Non Nocere" na "Primum Non Nocere - po pierwsze nie szkodzic".( Pewno PKW chciało ustrzec wyborców by nie pomylili działaczy Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere z kandydatami Komitetu Wyborczego Primum Non Nocere... )

Wobec konieczności ponownego zbierania podpisow dla rejestracji kandydatów, nie udało się zarejestrować listy krajowej i z naszego Komitetu Wyborczego w wyborach do Senatu, wzięły udział tylko 2 osoby. Bez dostępu do ogólnopolskich programow wyborczych w TV nie udało sie nikogo wprowadzić do Parlamentu. ( Nasze zasady równości wobec prawa wszystkich obywateli, stanowią że do dużych, wielogodzinnych programów wyborczych dostęp mają tylko te komitety które zarejestrują kandydatów w co najmniej połowie okręgów wyborczych... )

Po wyborach Panstwowa Komisja Wyborcza wystapiła do Sądu o nakazanie wpłacenia przez Primum Non Nocere 5 tys. zł na rzecz Skarbu Państwa. Nikogo nie okradliśmy, ani też nie zostały użyte przez nas w parlamentarnej kampanii wyborczej 2001 roku środki finansowe pochodzace z nielegalnych źródeł. Kwota 5 tysiecy zł o którą PKW wystapiła do Sądu składa sie z 2 elementow:

1. By uzyskać zgodę na druk plakatów i opóznienie płatności, musieliśmy okazać drukarni, która drukowała plakaty wyborcze, iż na koncie Komitetu Wyborczego są jakieś pieniadze. W tym celu Stowarzyszenie Primum Non Nocere przelało 3 tys. zł. Pieniadze te nigdy nie zostaly wydane na kampanie wyborcza. Gdy na koncie Komitetu pojawiły sie inne wplaty, zapłacilismy za druk, a 3 tys. zł zwrócono Stowarzyszeniu. PKW wystapiła do Sądu o przekazanie tych 3 tys. zł na rzecz Skarbu Panstwa.

2. Pan Jan P ( ktorego oświadczenie posiadamy ) zamiast przelewem bankowym, przesłał pocztą 2 tys. zl. na konto Komitetu Wyborczego. Pieniadze te zostaly wydane w czasie kampanii wyborczej. PKW wystapiła do Sądu o przekazanie rownowartości tej sumy na rzecz Skarbu Państwa.

Oświadczamy iż wszelkie rzeczywiste wydatki pienieżne na parlamentarną kampanię wyborczą Primum Non Nocere wynosiły ok. 3.500 zl.

Primum Non Nocere nie jest organizacja zamożna. Czasem nie mamy na zapłacenie czynszu czy rachunku telefonicznego. Nie posiadamy etatowych pracowników a tym bardziej księgowych. Ktoś nie doczytał ustawy ....Bez watpienia naruszylismy literę przepisów Ordynacji Wyborczej.
Jednakże przepisy zakazujące innych wpłat niż przelewem bankowym, czy też innych pożyczek niż kredyty bankowe, wprowadzono po to by uniemozliwić politykom zaciąganie zobowiazań w zamian za pieniadze pochodzące z nie wiadomo jakiego żródła ( tzw. brudnych pieniędzy ).
Nie czujemy sie winni jakiegokolwiek przestępstwa. Nie użylismy środków finansowych ze źródeł ktorych nie moglibyśmy ujawnić. Sąd o nakazał nam wplacenie na rzecz Skarbu Panstwa 5 tys. zl. a Komitet Wyborczy na swym koncie oczywiscie nie posiada już pieniedzy, odpowiedzialność spadnie na osoby fizyczne tworzace ten komitet. Czesto są to ludzie bardzo ubodzy i ciężko okaleczeni.

Nie wiem czy podobne dzialania jak wobec nas podjeto wobec innych bogatych komitetów biorących udział w wyborach 2001 roku. Pamietam jednak iż umorzono wszelkie postępowania wobec komitetow kandydatow z wyborow prezydenckich. Nauka którą chce nam dać PKW jest niestety prosta: nie skacz chamie i znaj swe miejsce...

Ponieważ orzeczenie jest nieprawomocne, Komitet Wyborczy Primum Non Nocere- po pierwsze nie szkodzić bedzie składać apelacje.

P.S. Sąd Apelacyjny oddalił apelację i utrzymał postanowienie nakazujące wpłatę 5 tys. zł. na Skarb Państwa. Poniewaz Komitet już nie posiadał tych pieniędzy, by uniknąć "ciągania" przez komorników, członków Komitetu Wyborczego, z rodzinnych oszczędności zapłaciłem tą sumę ja - Adam Sandauer.

 



do strony głównej