PRIMUM NON NOCERE
STOWARZYSZENIE PACJENTÓW
Z mediów prawie zniknęły informacje o Stowarzyszeniu Primum Non Nocere.
Blokowanie informacji zaczęło sie wcześniej, jakieś trzy lata temu. Początkowo działało jednak inaczej:
Nie pisano o skali problemu błędów lekarskich. Gdy wysyłaliśmy oświadczenia o sytuacji w systemie ochrony zdrowia nie publikowano ich. Jednakże zwracano się o komentarze w indywidualnych sprawach poszkodowanych.
Obecnie jest pełna blokada. Sporadycznie, bez prawa głosu w pojawiamy się TV gdy nie da się zrobić materiału który ma być emitowany, a my w tym uczestniczymy...
Zapytałem znajomego, sekretarza jednej z redakcji:
- Jak to się dzieje że blokada obejmuje prawie wszystkie media, przecież nie ma cenzury?
Poprosił o zachowanie anonimowości i a potem powiedział:
- To proste. Wobec mediów robi się naciski kupując reklamy. Reklamodawca czy jakaś agencja PR rozmawia z szefostwem gazety i mówi z wyrzutem, my u was się ogłaszamy, ale po co wy drukujecie tego no... tego... I sprawa jest załatwiona.
- Jak to można zrobić w wielu gazetach jednocześnie? - zapytałem
- Są takie firmy i pracujące dla nich agencje nie tylko PR które mają szerokie kontakty i zamawiają wiele reklam - opdpowiedział
- A co z potężnymi mediami? - pytałem
- Ta metoda wystarcza zazwyczaj i na potężne media, a jeśli nie to jest trochę trudniej -odpowiedział, ale zawsze można wśród dziennikarzy rozpuścić o kimś plotkę że "to kretyn" lub podobną. Wtedy żadna redakcja nic nie opublikuje, bo będzie się bać kompromitacji we własnym środowisku...
Pytałem dalej: - Czy wiesz kto blokuje Stowarzyszenie?
Zamiast odpowiedzi usłyszałem pytanie: -A Stowarzyszenie jest blokowane? Zresztą nie pytaj kto, sam wiesz co ostatnio najczęściej jest reklamowane...
Nie chciał nic więcej powiedzieć...dodał tylko:
- Kiedyś gazety żyły z tego że je kupowano. Teraz gazeta zarabia na ogłoszeniach, a trzeba ją drukować i ma się sprzedawać tylko po to by reklamodawca chciał dawać ogłoszenia....Czytając, nie wiesz że to artykuł sponsorowany, a jak o czymś nie ma informacji też to może być sponsorowane. Reklamodawca może wymagać, my żyjemy z tego co on zapłaci i jesteśmy dla niego...
Tyle usłyszałem. Ile w tym prawdy - nie wiem.
Kilka lat temu gazety publikowały informacje od nas, a do mnie dziennikarze zgłaszali się o komentarze codziennie.
Teraz telefon prawie zamilkł. Z jakims marginalnym problemem z prosba o komentarz ktos zadzwoni nie częsciej niż raz w tygodniu.
Mam trochę więcej czasu, a do szczęścia mnie osobiście media nie są potrzebne.
Jesli Stowarzyszenie ma próbować zmienić los poszkodowanych to należy zdać sobie sprawę iż bez pomocy mediów nie jest to możliwe.
Może należy wrócić do kolportażu ulotek, a może dać sobie spokój? Kongres Stowarzyszenia Primum Non Nocere, 5 grudnia odpowie też na to.
Blokada informacji o działaniu Stowarzyszenia to zmniejszenie darowizn na utrzymanie biura i działanie.To także zniechęcenie ludzi w tym i do płacenia składek.
Media niegdyś pełniły misję publiczną, przekazując informacje społeczeństwu. Obecnie słowo stało się towarem. O tym co jest w gazecie nie decydują wydarzenia i czytelnicy lecz reklamodawcy.
A.Sandauer
Warszawa 12 listopada 2004 r.
Bank i Numer Konta:
98 2030 0045 1110 0000 0390 6180
BGŻ Oddział w Białymstoku
Wpłaty i pomoc od organizacji i ludzi dobrej woli wymienione są w dziale "podziękowania". jednakże prawie całą
działalność finansujemy z datków i składek tych, którzy sami potrzebują pomocy. jest to kropla w morzu potrzeb.
Jeśli możecie państwo nas wesprzeć, prosimy o choćby najdrobniejszą wpłatę na działalność stowarzyszenia.