W ministerstwie zdrowia, pozostaje nie załatwionych wiele skarg i błagań o ratunek ofiar błędów lekarskich, które przekazaliśmy jeszcze w poprzedniej kadencji parlamentarnej.
Mimo przedwyborczych deklaracji, mimo obietnic składanych w czasie Dnia Chorego, do teraz nie uczyniono niczego, by ratować poszkodowanych.
W tym samym czasie my otrzymujemy informacje o zgonach kolejnych osób.
Pod hasłem walki o humanitarną medycynę, o pomoc dla poszkodowanych, rozpoczynamy dnia 22 maja 2002 r. o godz. 12 protest przed Sejmem RP.

Działania ministerstwa zdrowia podejmowane po skandalach czy naszych protestach nie doprowadziły ani do udzielenia natychmiastowej pomocy poszkodowanym, ani do powstania instytucji publicznego nadzoru nad przestrzeganiem praw pacjenta. Czyniono wszystko by nadzór ten pozostał w rękach usługodawców.
Rzecznicy pacjenta, powołani decyzjami dyrektorów kas chorych a nie ustawą, nie mają żadnych uprawnień do prowadzenia samodzielnej działalności. Jeśli rzecznik już coś uczyni to ogranicza się to znalezienia lekarza dla osoby chorej lub załatwienia promesy na leczenie. Trudniejsze sprawy czasem przekazuje do pozbawionej środków na działanie organizacji, jaką jest nasze stowarzyszenie, ale najczęściej do Izby Lekarskiej która nagminnie tuszując błędy, dając podstawę do pozostawienia ofiary bez pomocy. Analogicznie funkcjonuje, powołane ostatnio przez min Łapinskiego, biuro praw pacjenta.
Ranga wymienionych urzędów jest niska. Istnienie kilkunastu rzeczników, podporządkowanie ich usługodawcom, powoduje iż nie mogą oni relacjonować parlamentowi sytuacji w służbie zdrowia, ani tego jak wygląda los poszkodowanych. Szacujemy na około 5 mln. zł/rocznie, wydatki na biuro praw pacjenta i rzeczników. Wydatki te służą mydleniu oczu społeczeństwu, iż podejmowane są działania dla ochrony praw pacjenta i pomocy poszkodowanym.
Jeśli do tego dodać kilka mln. zł/ rocznie wydawanych przez ministerstwo zdrowia na refinansowanie działań korporacyjnego lekarskiego wymiaru sprawiedliwości, otrzymamy skalę marnotrawstwa pieniędzy publicznych.

Zamiast przygotować ustawę o rzeczniku pacjenta, zamiast udzielać pomoc ofiarom, wykonywane są czynności pozorne byle nie wypuścić z gestii środowiska lekarskiego, możliwości tuszowania popełnianych błędów. Prawa pacjenta są elementem Praw Człowieka a nie medycyny. Nie ma więc żadnego powodu by ich przestrzeganie miało być nadzorowane przez środowisko lekarskie.

Żądamy udzielania natychmiastowej pomocy wszystkim poszkodowanym.
Rzecznikiem Pacjenta powinna być osoba powoływana przez Parlament, mocą ustawy. Tak funkcjonuje Rzecznik Praw Dziecka czy tez Rzecznik Konsumenta. Nie widać powodu by tu miały obowiązywać inne zasady.
Pamięci wszystkich zmarłych, z apelem o pomoc dla żyjących w cierpieniach poszkodowanych, ku przestrodze tych którzy mniemają iż wypadki medyczne czy błędy lekarskie ich nie dotyczą, chcemy 22 maja zapalić znicze.

plakat>
sciągnij, powiększ, rozklej

ulotka
sciągnij, powiel, rozdaj
str1; str2
komentarze
przeczytaj
dodaj własny

dalej